Codziennie podbijam stawkę. Dziś wykończyłam kubki z wczoraj. Widać, że robione z potrzeby serca bez udziału zdrowego rozsądku, bo każdy jest inny… Jak to potem wstawiać do sklepu? A potem usiadłam i z resztek podeschnięte gliny, która wydała mu się być do niczego, zaczęłam toczyć kieliszki. Większe niż dotychczas, żebyście nie myśleli, że nie potrzebujecie, bo takie już macie 😉 kieliszki toczę z dużego kawałka gliny, który centruję i potem od góry po jednym robię kieliszki i odcinam. Toczę kieliszek i odcinam. (Normalny człowiek zrobiłby rolkę, ale przecież ja jestem dinozaurem, wiec nie zrobię) i dlatego te kieliszki tak krzywo stoją, że odcinakami je w powietrzu. Ale jutro każdy z kich postawie do góry nogami, jedną nogą, nóżką i przytnę nóżkę, żeby była delikatniejsza oraz wyrównam powierzchnię dołu. Ile nóżek złamię? Tego dowiemy się w następnym odcinku 😉
.
.
#drobneprzyjemnosci #ceramika #kieliszek #wheelthrown #mikołów #pomyslnaprezent #idąświęta #rzemiosłoartystyczne #blog #unikatowe #kieliszki
#wróciłam 🙂 Dziś były #warsztaty, też się trochę pobawiłam. Tym razem muchomorka mają kropeczki. Ciekawa jestem jak będą wyglądać poszkliwione. Grzybki to moja najpopularniejsza ozdoba świąteczna. Chociaż koty mają szansę szybko wyjść na prowadzenie, bo narazie, chociaż nie było och dużo rozeszły się jak grzyby po deszczu. Wiem. Słabuję jeszcze na umyśle nadszarpniętym przewlekłym nieróbstwem. Zobaczymy jak się statystyka rozwinie. W każdym razie koty mają lepsze branie niż psy. Porównywalne ze świnkami i to bez pętelki do zawieszenia. Ale świnki na choinkę? Nieee.
Bredzę, wiem. Opowiedzieć Wam co dziś nabroiłam? Stwierdziłam, że skoro idę dziś do pracy (na półtorej godziny, ale jednak) to przecież jestem fit. I poszłam sobie zrobić herbatę. I niestety straciłam na chwilę kontakt z rzeczywistością, a, jako że kuchnię mamy daleko, na parterze, wydarzyło się to na schodach. Na szczęście akurat w tym miejscu schody wchodzą pod podest z pięterka, a ja jestem dość wysoka, wiec łeb mi się zatrzymał na podeście i mie spadłam. Mam tylko guza. Ale za to jak z obrazka.
„a anioł, jakby ktoś wiedzieć chciał, mam ledwie bliznę, bo przy mnie stał”
Jutro na pewno będę już prawie dobra. 🙂
Czego i Wam życzę!
.
.
#drobneprzyjemnosci #glina #blog #warsztaty #mikołów #idaswieta #grzybki #ozdobychoinkowe
Dopiero trzeci dzień jestem w jesiennym klimacie a już zaczynam pleśnieć od nadmiaru wilgoci. Bleee
Przy takiej pogodzie wszystko trwa wiecznie. Znaczy nie wszystko, bo na przykład pleśnienie, grzybienie i przeziębienie się idą szybciutko, ale na przykład wysychanie już nie. Powinnam pomyśleć o wprowadzeniu na stałe trybu - lepię, toczę, wycinam, potem szkliwię dwa wypały, jadę nad morze i tam robię to samo, a schnące tu mnie nie korci i wysycha spokojnie. Zu włącza wypał kiedy mnie nie ma i jest wypalone na mój powrót i nic się nie psuje, bo schło dwa tygodnie. Ta dam! Genialne, prawda? Słaby punkt tego planu jest taki, że tęsknie za dziećmi, tydzień dla mnie to za długo, potrzebuję przytulania. A obiektywną przeszkodą jest fakt, że Gliniany Kajak jest wynajęty przez kolejne tygodnie, a biwakowanie nie uchroni mnie od zimna i wilgoci. Ale dobrze pomarzyć.
Na zdjęciach widać co dziś wyjęłam z pieca. Góra talerzy, dzbanki, matera, kubki, których nie widać oraz mnóstwo zwierzątek, i sporo serc.
Jeśli chcecie coś w konkretnym kolorze, to dajcie znać. Pamietam dwa matero, serca, talerzyk, drugie matero… a! Jeszcze dzbanki na fuksję. Coś jeszcze? Przypomnijcie mi, bo mój spleśniały mózg myśli tylko o cieście drożdżowym i grzybach.
.
.
#drobneprzyjemnosci #bceramika #wheelthrown #biskwit #recznierobione #rzemiosło #glina #matero #mikolow #jesień #blog
Ta lokalizacja to ściema, jesteśmy już w domu, co zresztą widać na ostatnim zdjęciu. Marynuję grzybki. Poza tym, wróciłam do formy - sieję zniszczenie i to z rozmachem. Spróbujcie sobie wyobrazić: mamy pomieszczenie gospodarcze, ze spiżarnią, pełniące funkcję pralni, kotłowni oraz spiżarni na rzeczy suche oraz wino. Wróciliśmy po tygodniu, wyobrażacie sobie tą górę prania do wyprania z pościelą włącznie? Pralka sobie szumi, suszarka też, na piecu zaprawa do grzybków wali octem, a ja się krzątam to tu to tam. Złapałam butelkę czerwonego wina, które dostałam przed wyjazdem i stała do tej pory na stole, a, ponieważ bardzo mi się podobała, chciałam ją sobie zasuszyć na święta, bo tylko wtedy pijam czerwone wino. Lecę z tym winem, mijam kupę prania, pralkę z suszarką i odkładam butelkę obok stojaka na wino. Uściślę, obok najwyższej półki stojaka na wino. Obok papierowy worek ciecierzycy, na wypadek głodu, moje ciuchy tymczasowo na podłodze i piękne kalifornijskie czerwone wino. Kurde. Złapałam wielką szmatę i dalej, wycierać tą katastrofę, żeby mi nie zrujnowała garderoby. A teraz wisienka na torcie - sprzątając rozwaliłam jeszcze porto. Tym razem białe, ale za to słodkie. Wszystko śmierdzi, lepi się i jest w czerwone bryzgi. Nie wiem, jak to posprzątać. Im bardziej sprzątam, tym większy syf. Myślę o wyprowadzce.
Chciałabym wrócić na plażę…
.
.
#drobneprzyjemności #masterofdisaster #grzyby #zastań #wolin #koszyk #wiklina #mikolow #blog
Późno wstałam. Dziś #zen. Żadnych przygód czy większych uniesień. Przeczytałam książkę, zrobiłam kilka kubków, skończyłam koszyk. (Pokażę jutro). W fotopułapkę na bagnach złapała się tylko sarenka, i ja. Nigdzie nie poszliśmy. Tylko po jedzenie, bo powoli chcemy wprowadzać do diety produkty inne niż grzyby, ale to powoli, jutro.
Takie wakacje też lubię, tym bardziej, że mam głowę pełną wspaniałego świata.
Na ostatnim zdjęciu obiecany #orzeł, z aparatu @zibifoto.pl Powiem Wam, że zabieranie ze sobą fotografa na wakacje, to bardzo dobry pomysł. Knuję redekorację Glinianego Kajaka. I oczywiście wiem, że nie ma takiego słowa. Wygłupiam się tylko. Ale zdjęcia koni w korytarzu na górze będą pięknie wyglądać.
.
.
#drobneprzyjemnosci
#Zastań #Glinianykajak #koprowo #relaks #slowlife #lovemylife #ceramika #wheelthrown #murpruski #światełkowtunelu #olcha #blog
Wczoraj penetrowaliśmy wyspę, dziś pływaliśmy po krainie 44 wysp i o tym są zdjęcia. W większości, bo ma dwóch pierwszych widać jesienne kubki w swetrach.
Wycieczka znowu była piękna. Ze względu na porę roku pływaliśmy tylko my. Znaczy tylko nasz stateczek i tylko my ma nim, czyli tak jak lubię najbardziej. Napatrzyłam się na ptaszyska i szcześliwie nie było takich emocji jak wczoraj, żadnych lęków, sama przyjemność. Z odległości statku bardzo mi się podobały również krowy. I wiedzieliśmy krowi statek, ze słomą na dnie. Ale w spoczynku. Szkoda, taki statek pełen krów, to byłoby coś, ale może jeszcze za wcześnie. Podobno krowy mieszkają na wyspach do później jesieni. Całą wycieczkę odbyłam bardzo dostojnie, na stojąco, bo, jak się okazało, miód pitny jednak nie leczy bólu dupy, a moje ukąszenie póki co wygląda rozwojowo. Powoli zaczynam myśleć o wizycie u lekarza. Częściej o przeprowadzeniu operacji w domowych warunkach.
Z niezwykłych przyjemności nazbieraliśmy znowu pełny kosz grzybów. U sąsiada w ogrodzie. W lesie jakby mnie wolały pewnie bym ich nie zobaczyła. Tym razem zeżarlismy placki ziemniaczane z sosem grzybowym. Na deser drożdżowe ze śliwkami.
#Jesień jest boska.
.
.
#drobneprzyjemnosci #wolińskiparknarodowy #wyspy #krowy #ceramika #glinianykajak #ptaki #blog
Tym razem nie będzie podśmiechujek, bo przeżyliśmy coś niesamowitego. Znaleźliśmy koniec świata. Wyspę, gdzie drapieżne ptaki wylatują zza pleców nad samochód jak smoki, gdzie rosną stare dęby i bezpańskie jabłonie pełne dojrzałych jabłek, a konie są u siebie i to my się ich boimy, bo są ogromne, a nie one nas.
To niesamowite uczucie spotkać takie zwierzęta. Uczy pokory i napełnia zachwytem. Przypomina o raju utraconym. Nie piszę gdzie to, bo raj utracony trzeba odnaleźć samodzielnie. Warto.
Warto poszukać.
.
.
#drobneprzyjemnosci #glinianykajak #rajutracony #dzikiekonie #konie #blog #Zastań #olśnienie #lovemylife #kubekwpodróży #blog
„Cysorz to ma klawe życie…” i ja właściwie też. Poranna kawa z orłem nad głową to jest coś, co zbliża mnie do zen w sposób szybki i skuteczny.
Orła pokażę Wam później, bo szczęśliwie wybrałam się na wakacje z fotografem i wyobraźcie sobie, obiektywem dłuższym niż telefon da się sfotografować ptaka i kiedy tylko @zibifoto.pl prześle mi orła, to Wam go pokażę.
Od ręki można zobaczyć moją poranna kawę, oraz mnie z tępą dzidą oraz mnie z jeźdźcem bez głowy w przecudnym skansenie Słowian i Wikingów. Widać też, że znalazłam glinę, a nie widać, że wsiadłam do pożyczonego auta i poczułam, że to auto mnie bardzo nie lubi. Jakby mnie w dupę ugryzło ale bardzo jadowicie. To zadziwiające ile człowiek zdąży pomyśleć w jednej chwili, ale nie będę przytaczać wszystkich słów, które mi wtedy przyszły do głowy. Wyparzyłam z tego auta i, wyobraźcie sobie, że to nie auto okazało agresję tylko osa pod spódnicą. Lepiej nic spódnice niż spodnie, bo łatwiej spod niej wypuścić agresywne stworzenie. Potem na ból dupy przyjęłam miód. Pitny. Pomaga, ale w sporych dawkach. I nie za bardzo.
Jestem oszpecona, ale nie na zawsze. I chyba sobie pękłam palec w nodze i się nie pochwaliłam, ale na to wystarczy ubrać martensy.
Koniec porad medycznych.
Oraz: nie próbujcie tego sami.
Oraz: w podobnych przypadkach doradzam konsultację medyczną.
Dobrego poniedziałku :*
.
.
#zastań #zostań #zostan #wolin #wyspa #przyjedźizostań #orzeł #przyjedzizostan #wynajem #relaks #urlop #wynajemdomu #nocleginadmorzem #morze #nadmorzem #wypoczynek #wypoczyneknadmorzem #plaza #naplaży #naplazy #naplażyfajniejest #bythesea #sea #lake#jezioro #koprowo #glinianykajak #kubekwpodrozy #blog
Zobaczcie jakie jesienne śliczności. To figowe listki odbite w jasnej glinie, najbardziej naturalnej jak się dało. Kłamię. Bardziej naturalnie byłoby bez transparentnego szkliwa, ale krawędzie plastrów gliny są niewykończone i naturalnie spękane i takie… nie wiem jakie. Powiedziałabym dzikie, ale to nie to. Wymyślcie jakie. W każdym razie są już na straganie samoobsługowym w @ekobioorganiccentrum , niebawem będą też w sklepie internetowym www.drobneprzyjemnosci.plsklep
W ogóle, jeśli Wam odpowiada ta kolorystyka, to polecam spacer na stragan, bo w tym kolorze można skompletować ładną zastawę. Są talerzyki deserowe z takim samym listkiem, kielichy na wino, pucharki deserowe, miski z gatunku „na makaron” kubki, butelki.. jest w czym wybierać.
.
.
#drobneprzyjemnosci #ceramika #rzemiosło #mikolow #patera #wystrojwnetrz #slowfood #blog
Zdjęcie uzupełniające do posta o dzbankach - jeśli nadal nie wiecie co z nimi robić (poza tym, że kochać) Można trzymać w nich kwiatki. Angielskie róże należą do moich ulubionych. Mam krzaczek w ogrodzie, od urodzin w doniczce na ganku, bo nie chciałam mu przeszkadzać przesadzeniem w kwitnieniu a one dalej mają pączki. (Pączki w różą w środku 😉 ) Oczywiście te nie są z mojego krzaczka. Te kupiłam. Nie powiem Wam jak dużo ich kupiłam,
Żeby dla wszystkich starczyło, ale trzy ważne dla mnie osoby świętują urodziny w ten weekend, wiec sobie wyobraźcie, wiedząc jak bardzo lubię giełdę kwiatową 😉
Zdjęć wczoraj nie zrobiłam, ale za to poszłam do teatru ( @oldtimersgarage) i świetnie się bawiłam. Na wejściu dowiedziałam się, że mamy VIPowskie zaproszenie, miejsce na kanapie na balkonie poza tłumem (a ja nie lubię tłoku). W dodatku były reklamowe przekąski z gruzińskiej restauracji, więc możecie sobie wyobrazić - wygodne siedzenie, żadnych ludzi, jedzenie i drinki i jednak teatr na żywo i ukochany u boku. Ideał. Mogłabym polubić wychodzenie z domu.
Teraz powinnam zrobić zdjęcia, ale… nie cierpię tego.
A! Na drugim zdjęciu, chciałabym powiedzieć „ideał sięgnął bruku”, ale to byłoby grube nadużycie. To NIE był ideał, tylko materac, który nas krzywdził. W oczekiwaniu na nowy, obrabowaliśmy dzieci, ale jedno się wyprowadziło, a drugie okazało się królewną na ziarnku grochu w łóżeczku z trzema materacami, wiec krzywda się nikomu nie dzieje. A my, Hurra!, znowu mamy gdzie spać.
.
Przypominam, że chodziło p to, że polecam dzbanki, bo pewnie sedno się gubi w dygrasjach
.
.
#drobneprzyjemnosci #blog #dzbanek #rozowy #różowy #recznierobione_pl #rękodzieło #mikołów
Jak się trzymacie w tym upale? Ja się nie trzymam. Należę do mięczaków, którzy potrafią dostać udaru cieplnego bez wychodzenia z domu. Szkoda, że jeszcze dreszcze nie weszły, tylko mdłości i ból głowy. Znaczy załatwiłam się do południa, potem odkryłam jak cudownym miejscem jest pokój Młodego. Trochę ciemno, ale, jakby tak przemalować ciemne meble na biało, a granatowe ściany… na biało, naprzeciwko okna powieści lustro, to byłyby super 😉 Skoro się wyprowadził, to chyba wolno? Jeśli kiedyś będę mieć czas. Chociaż powinniśmy zrobić tam siłownię, wiem.
Teraz wyszłam i już żałuję, ale może warto trochę popracować. Obiecałam ludziom różne rzeczy, a fatalnie się czuję nie dotrzymując obietnic. Chociaż dziś naprawdę jest ciężko. Ale jeśli dziś nie włączę pieca, to nie będzie na sobotę, a ma być. Ja pierniczę, nawet wentylator nie pomaga. Aaaa! Ratunkuuu!
.
.
.
#drobneprzyjemności #ceramika #wheelthrown #berrybowl #biskwit #upał #lato #blog #marudzenie #mikołów
To niemożliwe, jak udało mi się zdziczeć w ciągu ostatnich lat. Niby wiem, że tak jest, ale i tak, zawsze kiedy wyjdę, jestem zadziwiona, że tyle ludzi i tak głośno. Dzisiaj szczęśliwe okoliczności mnie zmusiły do zakupów. W końcu przyszedł czas na drugorzędne wyposażenie pracowni ceramicznej Glinianego Kajaka. Krzesła, miski, fartuchy, wałki… wiedzieliście, że Ikea już nie sprzedaje wałków? Nie sprzedaje. W czwartym sklepie kupiliśmy wałki. Przy okazji kupiłam tez kubeł a nawet dwa, skoro dwie pracownie, na ciepłą wodę do mycia rąk. Kto się domagał, ten ma. 😉 Trochę mnie to wkurzyło, tym bardziej, że, kurde, chodzę w okularach. Okazuje się, że lepiej widzę, ale nie to jest najdziwniejsze, najdziwniejsze, że te ¥$*^# okulary tak się strasznie brudzą. Chyba od złych spojrzeń czy coś. Ale nie o tym chciałam. Chciałam napisać, że mam umówione pierwsze warsztaty na Wolinie! To chyba, ekhem, poloneza czas zacząć!
Tym razem zjeżdża się ekipa 8 osób.
Ale możemy się umówić, że się zbierze 8-14 osób. Na dwuosobowe pokoje. I zrobimy sobie jakąś imprezę nad morzem? W końcu.
🙂
.
.
#Drobneprzyjemnosci #glinianykajak #warsztatyceramiczne #mikolow #wolin #zastan #zen #blog #pracowniaceramiczna